Z powodu pojawiających się informacji o nakazywaniu mieszkańcom pozostania w domach w związku z poszukiwaniami Bartłomieja B. Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie wydała komunikat.
- Informacje zawarte w artykułach nie polegają na prawdzie! Wywołują jedynie niepotrzebne poczucie zagrożenia i paniki. Policjanci nie jeżdżą z megafonami i nie wydają komunikatów o których jest mowa w artykułach prasowych. Działania poszukiwawcze za Bartłomiejem B. są prowadzone głównie na terenie województwa lubelskiego. Na Podkarpaciu wystawione są posterunki blokadowe i weryfikowane informacje przekazywane policjantom. Dotychczas nie znalazły one jednak potwierdzenia. Wojsko w ogóle nie bierze udziału w poszukiwaniach - czytamy w komunikacie policji.
Przypomnijmy:
W nocy z 6 na 7 października Bartłomiej B. uciekł ze szpitala w Radecznicy. Mężczyzna jest podejrzany o podwójne zabójstwo, do którego doszło w lipcu bieżącego roku na terenie powiatu biłgorajskiego. Został wówczas tymczasowo aresztowany i przebywał w Zakładzie Karnym w Zamościu, do szpitala trafił w związku z próbą samobójczą.
Uciekinier poszukiwany jest z lądu i powietrza. Do działań wykorzystywany jest policyjny śmigłowiec z KGP, drony oraz psy służbowe. W obławie bierze udział kilkuset policjantów z komend w Zamościu i Biłgoraju, funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, a także z innych garnizonów. Wsparcia udzielają również policjanci Zespołu Poszukiwań z Komendy Głównej Policji oraz funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Zaginionych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Mężczyzny poszukują także funkcjonariusze służby więziennej.
Rysopis Bartłomieja B. : wzrost 179 centymetrów, niebieskie oczy, włosy krótkie blond. W czasie ucieczki ubrany był w czarny dres, z szarymi wstawkami na spodniach i rękawach bluzy.