Początki działalności oddziałowej sekcji emerytów i rencistów przy Związku Nauczycielstwa Polskiego w Biłgoraju sięgają końca lat '80. Jednak dopiero kilka lat temu organizacja zaczęła prężniej działać. Niestety problemy lokalowe nie pozwalały na pewne wykorzystanie potencjału emerytowanych nauczycieli. Teraz ma się to zmienić.
- Jeszcze kilka lat temu, jak nasza działalność się rozwijała, w naszych szeregach było ok. 20 osób, teraz mamy 49 członków. Spotykaliśmy się w różnych miejscach tj. świetlica biłgorajskiego liceum, jednak to nie były komfortowe warunki, potrzebne było nam miejsce, w którym moglibyśmy czuć się jak u siebie. Prosiliśmy o pomoc m.in. pana starostę, niestety bez rezultatu, dobiero burmistrz Rosłan pzychylnie popatrzył na naszą organizację i postanowił o przyznaniu lokalu - powiedziała w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Danuta Gęborys, prezes powiatowej sekcji emerytów i rencistów Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Zaledwie kilka tygodni temu pomieszczenia przy ul. Nadstawnej udało się wyremontować. Członkowie sekcji postanowili także o wyposażeniu lokalu. W takich warunkach możliwe było poszerzenie działalności. Powstał zespół śpiewaczy o wdzięcznej nazwie "Belferki", w skad którego obecnie wchodzi 13 osób. - Oczywiście śpiewaliśmy wspólnie już wcześnie, były nawet przymiarki by to sformalizować, ale dopiero niedziela uroczystość, zorganizowana przez seniorów dla seniorów, dała nam impuls do działalnia. Utworzyliśmy zespół i po raz pierwszy zaśpiewaliśmy publicznie. Stres był spory, ale mam nadzieję, że publiczności się podobało - dodała prezes Gęborys.
Relację z niedzielnej uroczystości znajdą państwo w artykule pt. "Kapelusze mają duszę...", czyli święto seniorów w Biłgoraju.
Seniorzy skupieni w sekcji emerytów i rencistów przy ZNP w Biłgoraju już planują kolejne przedsięwzięcia. Zorganizowana zostanie m.in. wystawa prac, zespół został także zgłoszony do udziału w Festiwalu Piosenki Maryjnej w Górecku.
- Oczywiście nasza działalność to też współpraca z pozostałymi organizacjami seniorskimi, nie tylko tymi lokalnymi. SPotykamy się np. z seniorami z Janowa Lubelskiego, jeździmy na wycieczki, zwiedzamy najciekawsze miejsca regionu. Na emeryturze nie ma czasu na nudę - mówi Danuta Gęborys.