Do wybuchu pożaru doszło dziś około południa. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy od świadków zdarzenia ogień zaprószyły bawiące się na łące dzieci. Pożar szybko się rozprzestrzeniał. Sytuacja była o tyle groźna, że w bardzo bliskiej odległości od palącej się łąki znajdują się drewniane zabudowania Miasteczka na Szlaku Kultur. Na szczęście na terenie Miasteczka przebywał Tadeusz Kuźmiński, który zawiadomił straż. - Dziś jest odpust, prawdopodobnie dzieci bawiły się pistoletami na kapiszony. Naprawdę niewiele brakowało by zajęły się leżące tu rury i ogień dostałby się do Miasteczka. Przy dzisiejszej pogodzie to moment - przyznaje Tadeusz Kuźmiński.
Na miejscu pracowały 2 zastępy straży z Komendy PSP. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju wyjaśnią dokładne szczegóły tego zdarzenia oraz sprawdzą, gdzie w chwili zdarzenia byli rodzice dzieci.
- Sprawdzajmy, gdzie się bawią nasze dzieci, z kim, i przede wszystkim czym. Uczulajmy je, że niebezpieczne zabawy ogniem mogą skończyć się tragicznie dla wielu osób i spowodować ogromne straty materialne - mówi Milena Wardach, rzecznik prasowy KPP w Biłgoraju.