Pod koniec lutego do biłgorajskiego Sądu trafiła sprawa o pomówienie skierowana przeciwko Józefowi Łabie, pełnomocnikowi Komitetu Referendalnego z oskarżenia skierowanego przez Zarząd Powiatu Biłgorajskiego z art. 212 par. 1 i 2 KK odnośnie opublikowanego 31 stycznia 2013 roku w biłgorajskich mediach oświadczenia - Oświadczenie Komitetu Referendalnego
- Nasi prawnicy przeanalizowali informacje przekazane przez komitet referendalny i uznali, że to nie tylko jest krytyka, ale znieważanie organów samorządowych. Dlatego wnieśliśmy ten pozew do sądu. Nie chodzi o to żeby stwarzać taka atmosferę, że my grozimy komus czy wywołujemy pewien strach. Chodzi nam przede wszystkim o to aby mówiono prawdę. Zdajemy sobie sprawę co jest krytyką, można wyciągać wnioski, mówić że ta sprawę można było inaczej rozpatrywać, ale w tym oświadczeniu jest ubliżanie nam - stwierdza starosta Marian Tokarski.
Na posiedzeniu w dniu 27 lutego br. Sąd Rejonowy w Biłgoraju uznał, że wydane przez komitet referendalny w Biłgoraju oświadczenie jest dopuszczalną prawnie formą krytyki organów władzy w powiecie. Umarzając postępowanie Sąd powołał przy tym stosowne orzecznictwo sądów krajowych jak i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
- Skierowany do sądu akt oskarżenia miał zastraszyć mnie jako pełnomocnika Komitetu Referendalnego i pozostałych jego członków, ale także osoby, które chcą nas wspierać. Prosimy się nie bać. W razie stosowania szykan w pracy prosimy zgłaszać te fakty do Państwowej Inspekcji Pracy lub Prokuratury Rejonowej. Takie zastraszanie jest mobbingiem i podlega ściganiu przez organy władzy państwowej - komentuje Józef Łaba, pełnomocnik komitetu referendalnego.