Aby otrzymać fachową radę od prawnika wystarczyło zgłosić się do odpowiedniej kancelarii prawnej, która udzielała darmowej porady.
W akcji na terenie całego kraju udział wzięło ponad 900 adwokatów i aplikantów adwokackich.
Na terenie naszego miasta również można było taką pomoc uzyskać. Porad w zakresie prawa bezpłatnie udzielał adwokat Zbigniew Bednarczyk oraz aplikant adwokacki Irena Kubat. Była to jedyna kancelaria adwokacka w Biłgoraju, w której można było otrzymać wskazówki dotyczące zawiłości prawnych. Po poradę, do kancelarii, mieszczącej się przy ul. Lubelskiej, przyszło bardzo wiele osób. Już od samego rana drzwi się nie zamykały. Kancelaria pełniła dwa dyżury. Od godz. 9 do 12 dyżur pełnił mecenas Zbigniew Bednarczyk, a od godz. 12 do 15 dyżur pełniła aplikant adwokacki Irena Kubat. Bezpłatne porady prawne otrzymało około 15 osób.
Większość porad jakich udzielała kancelaria dotyczyła spraw cywilnych w zakresie spraw spadkowych. - Udzielaliśmy również porad na temat spraw administracyjnych związanych z prawem budowlanym, oraz na temat spraw bankowych. Jedna z klientek chciała uzyskać poradę na temat postępowania egzekucyjnego, jakie wobec niej się toczy - informuje Irena Kubat, aplikant adwokacki.
Większość osób, które zgłaszały się po wskazówki, przynosiła ze sobą dokumenty związane ze sprawą. - Było to duże ułatwienie dla nas, ponieważ nie zawsze dana osoba jest w stanie precyzyjnie podać wszystkie informacje dotyczące sprawy, a przyniesione przez nią dokumenty wiele nam wyjaśniają - dodaje aplikant Kubat.
Akcja organizowana przez Naczelną Rade Adwokacką odbyła się w Polsce już po raz trzeci, a w kancelarii przy ul. Lubelskiej po raz drugi. Akcja organizowana jest dwa razy w roku, na wiosnę i jesienią. Jej pomysłodawczynią była prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Joanna Agacka-Indecka, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem.
Organizowanie takich przedsięwzięć o charakterze "pro bono", nawiązuje do podstawowej misji adwokatury, jaką jest pomoc potrzebującym. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym państwo nie zapewnia osobom niezamożnym bezpłatnej pomocy prawnej zanim sprawa trafi do sądu.