~ polka   Super sprawa. Biblioteka nie musi byc miejscem, gdzie znudzone panie odstraszają. W krajach europejskich jest to miejsce pełe dzieci i młodzieży. Spotkania, kółka zainteresowań: od palstycznych, po fotograficzne, informatyczne, historyczne itp. Czyta się dzieciom juz od niemowlaka, są nie tylko książki ale i zabawki. Sale komputerowe to niczym nasze kawiarenki internetowe. Możesz pisa,ć czatować jest wszystko. A popoludniami są spotkania z pisarzami i ludxmi ktorzy robia coś ciekawego. Lekscje językow obcych, języka migowego, wystawy, mozna napic się kawy czy herbaty i wcale nie ma tam od razu knajpy. To także często punkt informacji turystycznej oraz tego co dzieje sie obecnie w okolicy. Wszyscy rozumieją, że są tacy, ktorzy juz dawno posłali bibliotekę i książkę do lamusa, ale trzeba iść do przodu. Likwidacja bibliotek nie jest przyszlością- jak sądzą niektórzy ale oznaka zacofania. Te miejsca naprawdę na siebie zarabiają a jeśli nie to przynajmniej niestrasza pustkami. Pamietajmy, że biblioteka to nie tylko księgozbiór ale także centrum inforamcji naukowej. nauczysz się wyszukać ją w bibliotece a przed toba świat stoi otworem. Marzy mi sie biblioteka gdzie nikt nie będzie na mnie krzywo patrzył jak zaśmieję sie glośno. gdzie kazdy przed wejsciem wycisza komorkę z szacunku dla samego siebie i innych uzytkowników. Gdzie bibliotekarka się uśmiecha a nie zachowuje jakby pozjadała wszystkie rozumy. Ach marzenia... Nie wciąż dążymy do europejskich standardow. A wierzcie mi, Polacy mają duzo oleju w glowie i warto byłoby powalczyc aby tak było w przyszłości.