Wczoraj w Aleksandrowie znaleziono ciało 51-letniego mężczyzny, obok którego leżał rower.
Z ustaleń policjantów wynikało, że kierujący samochodem marki Ford, który jechał przez Aleksandrów potrącił mężczyznę i odjechał w kierunku Józefowa.
- Około godziny 23.00 do dyżurnego policji w Biłgoraju zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że uczestniczył w zdarzeniu drogowym w Aleksandrowie. Przedstawił się i powiedział, że będzie czekał na policjantów w Józefowie - informuje Tomasz Kasprzyk z KPP w Biłgoraju.
W umówionym miejscu policjanci zastali wymienionego mężczyznę. Był to 37-letni mieszkaniec gminy Goraj. Po zbadaniu okazało się, że ma 1,76 promila. Przyjechał on samochodem marki Ford. Prawa strona samochodu była uszkodzona. Z przodu w okolicy zderzaka wyrwana była część nadwozia, urwane było także lusterko. Kierujący został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Jeżeli okaże się, że spowodował wypadek w stanie nietrzeźwości i zbiegł z miejsca zdarzenia to grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Ciało nieżyjącego mężczyzny zabezpieczone zostało do badań sekcyjnych.