Dziś obchodzony jest drugi dzień Świąt Wielkanocnych. W tradycji ludowej Poniedziałek Wielkanocny znany jest jako śmigus-dyngus, albo lany poniedziałek. Pamiętajmy, że oblewanie przechodniów, bez względu na ich wiek jest zabronione. Jeśli ktoś zamierza "podtrzymać tradycję", może to robić w grupie znajomych, którzy na taką zabawę wyrażają zgodę.
Jednak nie wszystkie osoby kultywujące tą tradycję potrafią zachować umiar i często przekraczają zwyczajowo przyjęte normy. Bywa tak, że grupy dzieci i młodzieży wyposażone w wiadra z wodą oblewają nimi środki komunikacji miejskiej, czy zatrzymujące się na światłach samochody. Oblewani są także ludzie idący do kościoła.
Przypadki przesadnego i spotykającego się ze zdecydowanym sprzeciwem osób oblewania wodą, z punktu widzenia prawa są karalne. Sprawcy takich czynów nie rozróżniają tradycji od zwykłego wybryku, który nosi często znamiona wykroczenia. Policjanci informują, że ze względów bezpieczeństwa polewanie wodą w "Śmigus Dyngus" nie powinno się odbywać na ulicach.
Młodzi ludzie często wybiegają na jezdnię łamiąc przepisy ruchu drogowego i narażając na poważne niebezpieczeństwo zarówno siebie jak i kierowców. Z kolei oblewanie wodą przejeżdżających pojazdów powoduje bardzo poważne zagrożenie w ruchu drogowym. W takiej sytuacji kierowca może stracić panowanie nad autem, a wówczas nie trudno o wypadek.
Funkcjonariusze apelują także do rodziców, aby ich dzieci zachowały tego dnia umiar. Oblewanie wodą przypadkowych przechodniów może narazić ich rodziców na straty materialne. Gdy zostanie zniszczona przez nich czyjaś odzież, to właśnie rodzice powinni liczyć się ze zwrotem kosztów. Sprawcy chuligańskich wybryków powyżej 17 roku muszą liczyć się z konsekwencjami karnymi. Mogą zostać ukarani mandatem karnym lub wnioskiem do sądu. W przypadku, gdy takich wybryków dopuszczą się osoby małoletnie, do odpowiedzialności zostaną pociągnięci ich rodzice. Czyny popełnione przez nieletnich od 13 do 17 roku życia będą kierowane do sądu rodzinnego i nieletnich.