Ulica Nowakowskiego jest jedną z dłuższych w mieście, dlatego jej wykonanie zostało podzielone na kilka etapów. Pierwszy z nich miał zostać wykonany w bieżącym roku, pod warunkiem, że do inwestycji dołoży się samorząd województwa lubelskiego. Bez tych środków miasta nie stać na pokrycie kosztów budowy nawet części ulicy.
Sposobem na pozyskanie dofinansowania miał być udział w programie dotyczącym odbudowy dróg zniszczonych podczas ubiegłorocznej powodzi. Władze miasta złożyły wniosek m.in. na ul. Nowakowskiego (ale także na ul. Romanowskiego). Można było otrzymać nawet 80% wartości zadania, a całość inwestycji została oszacowana na 1 mln 400 tys. zł. W przypadku otrzymania pieniędzy miasto musiałoby więc dołożyć niespełna 300 tys. zł.
Jednak jeszcze w styczniu w rozmowie z bilgorajska.pl burmistrz Janusz Rosłan ostrzegał, że szanse na przyznanie środków nie są duże. Duże były za to nadzieje mieszkańców tejże ulicy, którzy od dawna domagają się remontu drogi, regularnie podtapianej, przy okazji większych opadów, czy roztopów. Niestety będą musieli jeszcze poczekać.
- Władze województwa uznały, że środki nam się nie należą. Ta ilość pieniędzy, którą dysponowały nie pozwalała na obdzielenie wszystkich samorządów starających się o dofinansowanie. Już wtedy, gdy składaliśmy wniosek, zostaliśmy poinformowani, że są gminy, które poniosły ogromne straty, znacznie większe niż miało to miejsce w przypadku Biłgoraja - powiedział w rozmowie z bilgorajska.pl Jan Jamiński, kierownik referatu Gospodarki Komunalnej i Inwestycji UM w Biłgoraju.
Nie oznacza to, że władze miasta nie będą starały się o pozyskanie środków na budowę ul. Nowakowskiego w późniejszym terminie. Na razie jednak jedyne na co mogą liczyć mieszkańcy tejże to cząstkowe remonty, o które zadba Miejska Służba Drogowa, a polegające m.in. na uzupełnianiu ubytków tłuczniem.
- W najbliższych latach będziemy szukali środków na budowę ul. Nowakowskiego. Być może będziemy mieli szanse w innych programach. Mamy pozwolenie na budowę, może będą możliwości pozyskania dofinansowania w ramach tzw. schetynówek - podsumował kierownik Jamiński.