Wersja mobilna     +   Dodaj wydarzenie    Dodaj aktualność    Dodaj galerię    Zgłoś temat    Dodaj ogłoszenie    Dodaj ofertę  
Przeczytaj:
Rozmiar tekstu:
AAA
HISTORIA Relacja Stefana Krzaczka
2010.04.11 19:22 | aktualizacja: 2010.04.28 09:10

Okupacyjne zdrady

Pomimo upływu lat nie można zapomnieć, tego co wryło się głęboko w pamięć i pozostanie w niej na zawsze. 15 sierpnia 1943 roku gestapowcy z Biłgoraja zastrzelili dowódcę plutonu Tereszpol, Czesława Jóźwiakowskiego "Mosta", sierżanta zawodowego WP, oraz jego żonę Marię.

Mordu dokonano przed ich mieszkaniem w Tereszpolu Zaorendzie. Jóźwiakowscy przygotowali się do przeprowadzki z Tereszpola w okolice Radecznicy. W krytycznym dniu Franciszek Łubiarz przyszedł z butelką wódki pożegnać sąsiada, przyniósł kolejną butelkę, przedłużając pożegnanie, do czasu aż nadjechali gestapowcy. W tym czasie przybył rowerem do Jóźwiakowskiego mieszkający w Lipowcu Kazimierz Olkiewicz "Kozioł", żołnierz AK. Niemcy zaskoczyli wszystkich. Zatrzymanych ustawili w szeregu przed domem. Sytuacja była krytyczna. Nagle "Most" rzucił się do ucieczki, gestapowiec strzelił, Jóźwiakowski padł. W chwilę później zastrzelono Marię Jóźwiakowską. Kazimierza Olkiewicza i Franciszka Łubiarza zabrano do gestapo w Biłgoraju. Tego samego dnia wieczorem zostali oni zwolnieni. Relacje Kazimierza Olkiewicza mówią o tym że Łubiarz w gestapo zachowywał się dość swobodnie, zwracano się do niego po imieniu, a zwolniono ich dlatego by nie zdekonspirować Łubiarza w przypadku uwolnienia tylko jednego.
Siedem tygodni później, 4 października 1943 roku, Stefan Litwin szedł o świcie z kosą w pole po zielonkę dla krów. W sporej odległości od zabudowań zauważył idących przez pola w kierunku wsi Niemców. Natychmiast zawrócił zawiadomił najbliższych sąsiadów ukierunkowując ucieczkę na wschód. Nie wszystkim udało się uciec. Część Tereszpola zwana Zaorendą, miała około trzech kilometrów długości. Efektem obławy były masowe aresztowania. - 1 listopada - relacjonuje Stefan Krzaczek - zostałem mianowany adiutantem komendanta obwodu zamojskiego AK, Stanisława Książka "Wyrwa" i skierowany do wyjaśnienia aresztowań w Tereszpolu. Przyjąłem wówczas pseudonim "Gruda". Tak wiec 7 grudnia udałem się do Tereszpola w celu rozpoznania przyczyn tych aresztowań. Po wielu rozmowach jeden ze starszych gospodarzy zapytany o to, kto sypie?, odpowiedział: "...a może to Górski". Nie bardzo w to wierzyłem przecież Górski był powstańcem śląskim, z drugiej strony wiedziałem, że mój rozmówca to człowiek poważny i odpowiedzialny. Należało to podejrzenie sprawdzić. Postanowiłem Górskiego zabrać nocą do lasu przesłuchać go, a co dalej, to się okaże. Wysłałem Pieczykolana "Broda" do Józefowa do Konrada Bartoszewskiego "Wira" z prośbą pomoc i przysłanie dwóch ludzi. "Brodzie" podałem cel mojego zamierzenia zastrzegając tajemnicę. Nie chciałem narażać miejscowych na ewentualne rozpoznanie w czasie wykonywania zadania. Z Józefowa przybyli Edmund Maśko "Jastrząb' i "Desant". Przystąpiliśmy do działań. Razem z Pieczykolanem ubezpieczałem akcję, dwaj pozostali obudzili Górskiego i zażądali odwiezienia ich do Aleksandrowa. Górska nie chciała puścić męża samego i także wsiadła na furmankę. Na furmance siedziałem na tym samym siedzeniu tyłem do Górskich. W pewnym momencie usłyszałem cichy szept Górskiej "A nie mówiłam ci że będzie źle". W Tereszpolu-Kukiełkach zatrzymał nas ubezpieczający wieś patrol, w którym był Władysław Łazarczyk "Sosna", brat aresztowanego Józefa "Jesion". "To macie tego szpicla co wydał mego brata?" - z tymi słowami na ustach wskoczył na furmankę. W lesie "Sosna" uderzył dwukrotnie Górskiego w twarz. Przerwałem to odciągając Łazarczyka. Górskiemu poleciłem usiąść kilkanaście kroków dalej, Górską - "Broda" i "Jastrząb" - na moje polecenie odprowadzili jeszcze dalej. Zapytałem jak należy rozumieć, że on żołnierz i powstaniec, mógł pójść na współpracę z mordercami. Niech się zastanowi i zrzuci z siebie ten grzech długo milczał zanim zaczął mówić. Słuchałem cierpliwie. Meldunek z przesłuchania napisałem 12 grudnia 1943 roku i wysłałem do oficera wywiadu. "Dnia 4.10.43 roku Schutz-policja, w sile 3 kompanii, otoczyła Tereszpol-Zaorendę spędzając ludzi na plac tartaczny. Zabrali 28 mężczyzn odczytanych z listy. Sprawę prowadzi gestapo. Aresztowani osadzeni zostali na zamku w Lublinie. Dnia 8.10.43 roku Schutz-policja w sile 2 kompanii otoczyła Tereszpol-Kukiełki, zabrała 16 mężczyzn, 11.10.43 r zwolniono 12.W obu przypadkach prowadzono przesłuchania na miejscu wymuszając zeznania katowaniem. Dnia 2.12.43 roku gestapo i kryminalna w sile około 20 ludzi, zaaresztowali o północy 9 mężczyzn i 1 kobietę z terenu całego Tereszpola. Górski Jan przyznał się do współpracy, do sporządzania list aresztowanych, do wskazywania kryjówek ludzkich. Za współpracę dostał 3 m towaru tekstylnego. Do współpracy z Niemcami jak wyznała Górska namówił go rolnik, Kadamus Piotr (s. Józefa i Agnieszki). Jak informował Górski to Kadamus wydal Jóźwiakowskiego Czesława "Mosta" wysyłając do niego z wódką Franciszka Łubiarza. To Kadmus zestawiał listy osób do aresztowania. Miał również w planie oskarżyć nauczycieli pracowników gminy i światlejszych gospodarzy z gminy Tereszpol. Za współpracę otrzymał konia z wozem. Zofia Górska przyznała ze jeździła w czwartki na targ do Biłgoraja i tam przekazywała Niemcom oskarżenia na piśmie. W miniony czwartek przekazała listę, na której było 14 nazwisk, w tym moje." Górscy zostali rozstrzelani. Tej nocy nie mogliśmy zabrać Kadamusa i Łubiarza. Należało ostrzec pozostałych oskarżonych z listy. "Broda" zrobił to w Zaorendzie, "Sosna" w Kukiełkach, ja w Szozdach. Kadamus rano ulotnił się, od tego czasu przebywał w pomieszczeniach żandarmerii w Biłgoraju, palił w piecach rąbał drewno. W połowie czerwca 1944 został ujęty prawdopodobnie w okolicy Budziarzy i zamordowany, pozostałych spotkał podobny los. W lipcu 1952 roku byłem aresztowany przez UB, wspomina "Gruda", miedzy innymi byłem oskarżony o zamordowanie Zofii i Jana Górskich za ich poglądy lewicowe, o co obwiniała mnie ich córka. Kapitan UB Florczak, po złożonych przeze mnie wielu zeznaniach, pojechał do Szozdów, Tereszpola i Zamościa. Po powrocie dał mi do przeczytania pismo UB w Zamościu stwierdzające, że Jan Górski współpracował z okupantem, był widziany w innych miejscowościach w trakcie aresztowań w mundurze żandarma. Ponadto kpt. Florczak poinformował mnie również, że po zlikwidowaniu Górskich ich córka i córka Kadamusa, kontynuowały proceder rodziców, ale sprawa uległa umorzeniu ponieważ w 1944 roku były niepełnoletnie. W relacji tej ograniczyłem się poniektórych faktów w trakcie wyjaśniania przyczyn aresztowań ludności z terenu Tereszpola w 1943 roku, które moim zdaniem są wiarygodne i prawdziwe - podsumował Stefan Kraczek "Gruda". Przedstawione wydarzenia opracowane zostały w oparciu o materiały inż. Jerzego Jóźwiakowskiego autora książki "Armia Krajowa na Zamojszczyźnie".

Tomasz Książek
REKLAMA
Oceń:
0 głosów
Tomasz Książek dodany
 
Odsłon: 13956
Dodaj zdjęcie

Waszym zdaniem (1)

Podaj login i hasło:
Login:
Hasło:
Skomentuj na forum:
Zarejestruj się
Jesteś już zarejestrowany na bilgorajska.pl? Zaloguj się
Imie lub nazwa:
Treść komentarza:
Przepisz niebieski tekst z obrazka wyżej:
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
IE
4bb-533
~ pl.   Takich sprzedawczyków bylo pełno na kazdej wsi.Ostatnio słyszałem opowiesc o takich ludziach z Derezni.Ale okazuje sie ,że od nich byli gorsi ,tacy którzy sami 'uważali' sie za władze i sami wymierzali "sprawiedliwość" która po latach jakże okazywała się straszną niesprawiedliwością.
19 grudnia 2011
+2
-0
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu bilgorajska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
reklama
REKLAMA
REKLAMA

Najpopularniejsze

REKLAMA
Gazetka Lidl - Zobacz aktualne promocje i nowe gazetki na stronie Moja Gazetka
REKLAMA
dzisiaj, 18:29 Biłgoraj
Jubileuszowy Wieczór Darczyńcy [NOWE ZDJĘCIA]
W sobotę 16 listopada odbyła się kolejna edycja Wieczoru Darczyńcy, organizowanego przez fundację Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej. Tegoroczne wydarzenie miało wyjątkowy charakter, ponieważ wpisało się w obchody 25-lecia działalności fundacji.
dzisiaj, 20:36 Biłgoraj
Domy na drzewach w biłgorajskich lasach
w piątek, godzina 09:07 Biłgoraj
Nowy kierownik w Biłgoraju
6 listopada 2024 Żurawie
Tragiczny finał poszukiwań
27 października policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu mieszkanki gminy Turobin. Niestety poszukiwania zakończyły się tragicznie. W środowe przedpołudnie policjanci odnaleźli ciało kobiety.
w piątek, godzina 14:16 Gmina Biłgoraj
Gmina sprzedaje cztery strażackie klasyki
dzisiaj, 11:21 Biłgoraj
Wiceminister klimatu i środowiska w Biłgoraju
w niedzielę, godzina 16:52 Biłgoraj
Biłgoraj uhonorował bohatera [NOWE ZDJĘCIA]
W niedzielę, 10 listopada, w Biłgorajskim Centrum Kultury miała miejsce wyjątkowa uroczystość nadania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Biłgoraja ppor. Józefowi Steglińskiemu ps. "Cord". Wieczór poświęcony był bohaterowi, który swą niezłomnością zasłużył na szczególne miejsce w historii regionu. Uroczystość uświetniła prapremiera filmu dokumentalnego "Ten skrawek ziemi to wolna Polska".
dzisiaj, 14:50 Obsza
Przetarg na odbiór odpadów
w piątek, godzina 16:14 Biłgoraj
Potrącenie na przejściu
 
telRedakcja telefon

533 188 100

alarmSkrzynka alarmowa

alert@bilgorajska.pl

emailRedakcja e-mail

redakcja@bilgorajska.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone bilgorajska.pl Projekt graficzny CePixel wykonanie eball