Mieszkańcy domagali się go do od lat, były plany i zapewnienia władz miasta, był już nawet wybrany wykonawca zadania. Monitoring to niespełnione marzenie części mieszkańców Biłgoraja, którego realizacji z całą pewnością nie doczekamy się w najbliższym czasie. Ale od początku.
Temat ten pojawia się od lat w dyskusjach mieszkańców, podczas corocznych zebrań rad osiedlowych. O wykonanie takiej inwestycji wnioskowali także policjanci. Dotychczasowe kamery zamontowane w newralgicznych punktach nie pozwalały na skuteczne nadzorowanie tego, co dzieje się na ulicach Biłgoraja. Mieszkańcy prosili więc o wykonanie systemu monitoringu, co pozwoliłoby im poczuć się bezpieczniej. Pierwsze kroki w tym kierunku podjęto jeszcze w 2018 roku, o czym pisaliśmy w artykule pt. Monitoring najpierw na rondach . - Budowa sieci kamer przewidziana jest jako jedno z działań w ramach planowanej rewitalizacji Biłgoraja - informował wówczas burmistrz Janusz Rosłan. Kamery miały zostać zamontowane w 8 punktach (z możliwością rozbudowania systemu), na co przeznaczono 100 tys. zł. Realizacja zadania uzależniona była od pozyskania środków zewnętrznych.
Pieniądze na rewitalizację otrzymaliśmy, ale monitoringu nie będzie. W 2019 roku opracowano plan zamówień publicznych, w którym zawarto wykonanie monitoringu, a koszt zadania oszacowano na kwotę 500 tys. Wtedy przygotowywana była dokumentacja, o czym informował wiceburmistrz Jarosław Bondyra. Więcej na ten temat znajdą Państwo w artykule pt. Biłgoraj pod okiem kamer .
W połowie ubiegłego roku wyłoniono nawet wykonawcę zadania, a tę informację przekazaliśmy naszym czytelnikom w artykule pt. Wykonawca miejskiego monitoringu wybrany . Podpisanie umowy miało nastąpić po zwiększeniu środków w budżecie na ten cel. Tak się nie stało. Temat więc powrócił podczas tegorocznych zebrań rad osiedlowych, które odbyły się w marcu. Mieszkańcy apelowali o zainstalowanie kamer w najbardziej niebezpiecznych miejscach.
Obecnie szacunkowa wartość zadania to ok. 800 tys. zł, dokumentacja jest cały czas aktualna. Jak wyjaśnił podczas jednego ze spotkań burmistrz Janusz Rosłan to Rada Miasta podejmuje decyzję na co przeznaczane są pieniądze w budżecie i jeśli radni uznaliby, że to właśnie monitoring jest ważniejszy wybraliby tę inwestycji. Oczywiście kosztem innych, taki jak: przebudowa ul. Korczaka, czy rewitalizacja Śródmieścia.
Włodarz podkreślił, że wszystkie zadania są istotne, ale trzeba wybierać, bo na wszystkie środków nie wystarczy.
Jest jednak też ciut lepsza informacja. Na budynku Biłgorajskiej Agencji Rozwoju Regionalnego zamontowana została kamera, która nadzoruje to co dzieje się w Parku Solidarności. Jakość rejestrowanego obrazu pozwala na rozpoznanie konkretnej osoby.